Już dziś. Już dzisiaj najważniejszy dzień w moim
dotychczasowym życiu. Nie jest co prawda ono długie, ale 16 lat to już poważny
wiek. Za niedługo dowiem się kim jestem.
Z zamyślenia wyrwał mnie odgłos nadjeżdżającego pociągu. Widzę nadjeżdżający pojazd. Już po chwili zaczynam biec za Nicolet. Widzę jak łapie się poręczy wiec powtarzam jej ruchy i po chwili jestem w środku pociągu. Podchodzę do mojego kumpla Thomasa.A potem idziemy całą trójką na początek przedziału, jest to nasze stałe miejsce.
-Nie wieżę,
że to już dziś..- powiedziałem do Thomasa - Chciałbym się cofnąć w czasie, i
znów być 10-latkiem.
- Myślisz,
że ja nie? - spytał - ty przynajmniej wiesz, ze chcesz być prawym... Nicolet
chce zostać Serdeczna... A ja nie wiem... Nie wiem nic...
- Nie
przejmuj się Tommy. Będzie dobrze. Przecież po to jest dzisiejszy test... by
nam pomóc w wyborze...- próbowałem go pocieszyć.
Zbliżaliśmy się
do szkoły więc szybko podniosłem się i stanąłem przed drzwiami. Zobaczyłem
jak ludzie wybiegają z pierwszych wagonów więc i ja wyskoczyłem. Kocham
uczucie kiedy przez chwilę unoszę się w powietrzu, jednak kończy
się ono twardym lądowaniem na ziemi. Nie poddaje się i
szybko staję na nogi, zaczynam biec obok innych Wilków. Kiedy jestem już w
środku siadam na jednym z krzeseł pomalowanych na niebiesko i
staram się uspokoić oddech. Po kilku minutach.....a
może....godzinach, zostaje wywołany.
-Zake
Morgenstern. - słyszę głos, który należy do niskiej blondynki z Prawych.
Kobieta zaprowadza nas do osobnych pokoi. Na środku stoi wielki
fotel a obok niego kobieta, jedna z Wilków.
-Witam,
nazywam się Joel i przeprowadzę Twój test. Połóż się, a ja
wstrzyknę Ci odpowiednie serum.
Po chwili stałem na rozdrożu dróg, jedna była czarna a druga żółta. Nie zważając na głos w mojej głowię idę czarną. Po chwili widzę biegnącego na mnie wilka, jest on podobny do tego co mam wytatuowanego na plecach. Przewraca mnie ale ja wbijam mu nóż w jego serce. Nagle obraz się rozmazuje i stoję przed Thomasem.
-Znasz ją??
- pyta mnie, pokazując zdjęcie Nicolet.
-N..ni....tak.
- odpowiadam, nadal wachając się.
Nagle obraz
się rozmazuje i leżę na fotelu w sali w której
przeprowadza się testy.
-Jaki mam
wynik??-pytam zniecierpliwiony.
-Jesteś
Niezgodny. Ale nie martw się nikt się nie dowie. - dodaje szybko -
Wpisałam Ci, że wynikiem jest Nieustraszoność ale jesteś także Prawym.
Wyszedłem z
pokoju wyraźnie zmieszany. Podobno test ma nam pomóc w wyborze. Niestety
nie dowiedziałem się niczego przydatnego. Nie wiem co mam
zrobić, muszę przemyśleć mój wybór.
Życzę wam
Szczęśliwego Nowego Roku!!!
Nawet dobrze sie zapowiada sie watek Zeka ;)
OdpowiedzUsuńPoczątek równo skopiowany od Thomasa, macie takie same błędy. Nie da się wybiec z jadącego pociągu, można tylko wyskoczyć. Morgenstern? Serio? Czemu sami siebie nazywacie wilkami? Jest to trochę niezgodne z testem Sue. Mówiła, że nazywają was Wilkami, bo tak się zachowujecie. Oni was. A nie wy sami się tak nazywacie. Jakim cudem ten sam test był przeprowadzany inaczej u ciebie, a inaczej u przedmówców? Stylistykaaaa. ZA KRÓTKO! Olynte
OdpowiedzUsuńMało trochę. Białe tło razi po oczach
OdpowiedzUsuń