poniedziałek, 29 grudnia 2014

Test... Zake

Już dziś. Już dzisiaj najważniejszy dzień w moim dotychczasowym życiu. Nie jest co prawda ono długie, ale 16 lat to już poważny wiek. Za niedługo dowiem się kim jestem.

Z zamyślenia wyrwał mnie odgłos nadjeżdżającego pociągu. Widzę nadjeżdżający pojazd. Już po chwili zaczynam biec za Nicolet. Widzę jak łapie się poręczy wiec powtarzam jej ruchy i po chwili jestem w środku pociągu. Podchodzę do mojego kumpla Thomasa.A potem idziemy całą trójką na początek przedziału, jest to nasze stałe miejsce.
-Nie wieżę, że to już dziś..- powiedziałem do Thomasa - Chciałbym się cofnąć w czasie, i znów być 10-latkiem.
- Myślisz, że ja nie? - spytał - ty przynajmniej wiesz, ze chcesz być prawym... Nicolet chce zostać Serdeczna... A ja nie wiem... Nie wiem nic...
- Nie przejmuj się Tommy. Będzie dobrze. Przecież po to jest dzisiejszy test... by nam pomóc w wyborze...- próbowałem go pocieszyć.
Zbliżaliśmy się do szkoły więc szybko podniosłem się i stanąłem przed drzwiami. Zobaczyłem jak ludzie wybiegają z pierwszych wagonów więc i ja wyskoczyłem. Kocham uczucie kiedy przez chwilę unoszę się w powietrzu, jednak kończy się ono twardym lądowaniem na ziemi. Nie poddaje się i szybko staję na nogi, zaczynam biec obok innych Wilków. Kiedy jestem już w środku siadam na jednym z krzeseł pomalowanych na niebiesko i staram się uspokoić oddech. Po kilku minutach.....a może....godzinach, zostaje wywołany.
-Zake Morgenstern. - słyszę głos, który należy do niskiej blondynki z Prawych. Kobieta zaprowadza nas do osobnych pokoi.  Na środku stoi wielki fotel a obok niego kobieta, jedna z Wilków.
-Witam, nazywam się Joel i przeprowadzę Twój test. Połóż się, a ja wstrzyknę Ci odpowiednie serum.

Po chwili stałem na rozdrożu dróg, jedna była czarna a druga żółta. Nie zważając na głos w mojej głowię idę czarną. Po chwili widzę biegnącego na mnie wilka, jest on podobny do tego co mam wytatuowanego na plecach. Przewraca mnie ale ja wbijam mu nóż w jego serce. Nagle obraz się rozmazuje i stoję przed Thomasem.
-Znasz ją?? - pyta mnie, pokazując zdjęcie Nicolet.
-N..ni....tak. -  odpowiadam, nadal wachając się.
Nagle obraz się rozmazuje i leżę na fotelu w sali w której przeprowadza się testy. 
-Jaki mam wynik??-pytam zniecierpliwiony.
-Jesteś Niezgodny. Ale nie martw się nikt się nie dowie. - dodaje szybko - Wpisałam Ci, że wynikiem jest Nieustraszoność ale jesteś także Prawym.
Wyszedłem z pokoju wyraźnie zmieszany. Podobno test ma nam pomóc w wyborze. Niestety nie dowiedziałem się niczego przydatnego. Nie wiem co mam zrobić, muszę przemyśleć mój wybór. 
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           
Życzę wam Szczęśliwego Nowego Roku!!! 

  

3 komentarze:

  1. Nawet dobrze sie zapowiada sie watek Zeka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Początek równo skopiowany od Thomasa, macie takie same błędy. Nie da się wybiec z jadącego pociągu, można tylko wyskoczyć. Morgenstern? Serio? Czemu sami siebie nazywacie wilkami? Jest to trochę niezgodne z testem Sue. Mówiła, że nazywają was Wilkami, bo tak się zachowujecie. Oni was. A nie wy sami się tak nazywacie. Jakim cudem ten sam test był przeprowadzany inaczej u ciebie, a inaczej u przedmówców? Stylistykaaaa. ZA KRÓTKO! Olynte

    OdpowiedzUsuń
  3. Mało trochę. Białe tło razi po oczach

    OdpowiedzUsuń